W samym roku 2023 w samej Polsce na drogi miało zostać wydane ponad 14 miliardów złotych.

Więc nie zgadzam się z Tobą, gdy piszesz “nie ma takiej możliwości, bo wymaga to miliardowych inwestycji”. Po pierwsze: jest możliwość, ale wymaga pieniędzy, a po drugie: te miliardowe inwestycje w skali UE to nie są jakieś kosmiczne pieniądze.

Uważam więc, że jak najbardziej jest taka możliwość.

I to brzmi sensownie - niczym współpraca polskich organów tworzących państwo :D

Takie teorie spiskowe lubię! ;)

Uważam, że to są szczegóły, które przy chęci można rozwiązać w kilka lat.

Myślę, że może być to, że wiele prywatnych firm związanych z transportem samochodowym daje potężne zarobki wielu właścicielom firm i jest poważnym argumentem do tego, by pchać ciężkie pieniądze w infrastrukturę drogową.

Transport kolejowy mógłby to przejac i kosić potężny hajs, ale wtedy ten hajs zbierałoby np. państwo, a to mogłoby się nie podobać ani politykom rządzącym, ani ludziom wpływowym, którzy polityków sponsorują.

Po PRLu zniszczona polska kolej, która kiedyś była potężna.

Nie uważam za spiskowe myślenie, że tworzący państwo nie chcą karać tworzących państwo.

Nie pisałem o mediach, tylko o uczestnikach marszu “za wolność naszą i waszą”.

To nieprawda. Praca tirowca nie jest trudniejsza, niż praca maszynisty.

Praca budowlańca w wielu różnych specjalizacjach trudniejsza i o wiele bardziej niebezpieczna niż praca tirowca. Budowlańcy zarabiają zdecydowanie mniej, niż tirowcy.

Nie wszyscy kolejarza mają zagwarantowane benefity. Wg mojej wiedzy w Polsce jest dużo prywatnych firm, które zatrudniają ludzi jako maszynistów i na innych stanowiskach i one niekoniecznie dają benefity wykraczające poza “gola pensje”.

Skąd masz info, że zarobki maszynisty i tirowca są zbliżone? Jestem bardzo ciekawy źródła tych informacji.

Ach: moim zdaniem nie powinniśmy zmieniać oryginalnych tytułów ze stron, które tu wrzucamy.

Onet to zjebane POwskie gówno i nie ma co udawać, że jest inaczej.

Zgadzam się: umorzenie jest oburzające.

Technicznie rzecz biorąc, nowy rząd jest od 13.12.2023r.

Zbijając Twoją [hipotetyczną] odpowiedź: Wybory były 4 tygodnie przed 11.11.2023r., ale najpewniej decyzja o tym, że demonstracja się odbędzie, została podjęta jeszcze przed wyborami, za rządów PiS. Sama demonstracja również odbyła się za rządów PiS.

Ale w sumie to trochę się czepiam i przepraszam. Wiem, że organizacja dużej demonstracji to sporo siły i nie dziwię się, że ludzie, którzy od lat to robili, postanowili odpuścić.

Pozdro.

Po tytule myślałem, że coś w sprawie ruszyło…

Tytuł jest mylący. Powinno być “oczywista decyzja prokuratury”. Chyba mało kto spodziewał się, że prokuratura i sądy zrobią coś złego milionerom, deweloperom, policji, rządzącym i wszystkim, którzy byli przez nich sterowani.

Tiry na tory.

Kierowca tira zarabia więcej niż maszynista pociągu towarowego. Chory kraj.

Tak czy siak uważam, że nowy kolektyw organizacyjny ogłosił demonstrację zbyt późno. Czy ktoś wie dlaczego tak się stało?

Też myślałem, że może tak być, choć zgrało się to w czasie ze zmianą rządu, a na protestach było sporo libków, stąd ludzie gadają.

Możemy się liczyć, nie ma problema, ale: czy wśród osób organizujących nie było libków? Czy ich zapał do robienia demonstracji zmalał, a to, że akurat zmienił się rząd na jeszcze bardziej neoliberalny, a deklaratywnie mniej prawicowy, to zbieg okoliczności? Może tak być.

Ps. “mają szansę spotykać mniejszy aktywny opór.” - tego nie skumalem.

Libkowy rząd sprawił, że libki już nie chcą robić demonstracji, bo pan Tusk nas zbawi? :D

Bo:

1. Rosja to dla nich jeden z niewielu konkurentów (po Chinach i UE),
2. Pamiętają o ZSRR i zimnej wojnie.

Tak sobie myślę.

Dwa pytanka:

1. Dodacie info na https://radar.squat.net/en/events/country/PL ?
2. Czemu tak późno ruszyliscie z promocją w tym roku?

Pozdro

ONZ to gówno.

Smoleń , Laskowik i Jaślar?

Przydałoby się, żeby ktoś “od nas” został myśliwym. To jest państwo w państwie - dużo bardziej niż praca w PKP.

To nie do końca prawda i wkurwia mnie już takie memowanie, że ludzie z wyższym wykształceniem zapierdalają za grosze w makdonaldzie, a ludzie po zawodówkach zbijają kokosy na budowie.

Mówił to ja: robol bez wyższego wykształcenia, a moje robolskie myślenie popierają badania, które jasno wskazują, że ludzie wykształceni zarabiają więcej.

Jasne, że są przypadki, że jest odwrotnie, ale to są przypadki.

ps. wiem, że mem śmieszkowy, ale przypomniało mi się, to mówię: pohejtuję xD