Jestem laikiem. Postanowiłem napisać ten post, bo po raz 147 wkurzam się na ten system.
Jestem słaby w komputery i sprawy informatyczne i równie słaby z języków obcych. Wielokrotnie miałem różne problemy z linuxem - od braku painta (xD) do braku umiejętności ściągania napisów do filmu.
Ktoś mądrzejszy ode mnie powiedział mi kiedyś, że nie rozumie, po co tacy ludzie jak ja (którzy robią na komputerze bardzo podstawowe rzeczy) mają linux. Wcześniej powiedziano mi, że hasło dostępu do linux jest złamać znacznie trudniej, niż do windows.
Gdzie jest prawda? Czy mogę w prosty sposób zabezpieczyć komputer mając windows, by był zabezpieczony tak, jak hasłem na linux (mam jedno hasło).
Piszę to teraz, bo jak nie napiszę teraz, to mi przejdzie i nigdy tego wątku nie ruszę, a chodzi mi po głowie od dawna.
Jedynym plusem, jaki znam, w kwestii używania linuxa jest to, że nie ściąga (chyba) mi wirusów i nie muszę co jakiś czas robić formata.
Właśnie – podczas gdy te błędy nadal się zdarzają, niekiedy rażące. FLOSS powinien być zawsze lepszy od produktów własnościowych, a już na pewno korporacyjnych, lecz w tym celu musimy stosować najlepszą dostępną naukę i inżynierię; po prostu state-of-the-art “od deski kreślarskiej aż po ostatnie szlify”. Nigdy na przykład nie zrozumiem popularności PHP i WordPressa, zaś nice-to-have byłoby wciąż widzieć BSD × Gentoo. Można także powiedzieć filozoficznie – wolność i otwartość nie jest dla każdex; chcesz mieć Wolne i Otwarte Oprogramowanie, to musisz się nauczyć z niego korzystać i ogólnie “odrobić pracę domową” na poziomie technikum. Z kategorii lekko foliarskiej pochodzi narracja, iż korpo do dziś inwestują środki w sabotowanie open source’u (kiedyś prymitywny trolling patentowy i FUD, dziś subtelniej).
BTW, czy my tu na Szmerze nie mamy czasem community poświęconego marce laptopów, “skrojonych” stricte pod Linuxy?
Tylko to community kojarzę: https://szmer.info/c/starlabs_computers